Nie ja tu jestem najważniejszy. Tylko sprzątam, przygotowuję teren. Idę przed Jezusem do miejsc, gdzie On sam niebawem zamierza pójść. To nie moje rozważanie porusza ludzi. (Marcin Jakimowicz, "Pełne zanurzenie")

wtorek, 17 lutego 2015

Nie kumają

Uczniowie Jezusa zapomnieli wziąć chlebów i tylko jeden mieli z sobą w łodzi. Wtedy im przykazał: Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda. Oni zaczęli rozprawiać między sobą o tym, że nie mają chleba. Jezus zauważył to i rzekł im: Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chleba? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiały macie umysł? Macie oczy, a nie widzicie; macie uszy, a nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy? Odpowiedzieli Mu: Dwanaście. A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliście koszów pełnych ułomków? Odpowiedzieli: Siedem. I rzekł im: Jeszcze nie rozumiecie? (Mk 8,14-21)
Piękny tekst! Krótki i bardzo wymowny, dosadny.

Bazując tylko na Ewangelii Marka, widzimy dwa rozmnożenia chleba. Najpierw, kiedy zamiast odpoczynku, zlecieli się do nich ludzie z całej okolicy, słynne "Wy dajcie im jeść" i sytuacja, kiedy z 5 chlebów i 2 ryb Jezus wykarmia (skrupulatnie odnotowane) 5000 chłopa, z czego zostaje i tak 12 koszy ułomków (Mk 6, 30-44). Potem, w tym samym co dzisiaj rozdziale, na początku, kiedy po uzdrowieniu głuchoniemego znowu zrobiło się o Nim głośno, i tym razem 4000 ludzi nakarmiono kilkoma rybkami i 7 chlebami. Żadne czary - "odmówił modlitwę dziękczynną, połamał i dawał swoim uczniom" (Mk 8, 1-10). 

Uczniowie nie pamiętali tego. Można się domyśleć, że to wszystko wydarzenia na przestrzeni dość krótkiego okresu czasu - a jednak. Jak wynika z tekstu, tym razem nie zabrali nawet pożywienia dla siebie - nie chodziło już o osoby z zewnątrz, tych, którzy szli za Jezusem czy zbierali się w danym miejscu. Mnie nie dziwi reakcja Jezusa - pewnego rodzaju zniecierpliwienie, zawód, zmęczenie. Tyle cudów - jeśli by liczyć, ok. 9000 ludzi wykarmionych łącznie z 12 chlebów i paru ryb, a z tego wszystkie razem 19 koszy samych tylko ułomków, nie licząc wykarmionych!

Bóg na ich oczach dokonał, raz po razie, bardzo namacalne i widoczne cuda - zaspokoił głód wielkich mas. To nic nie dało. Uczniowie - pewnie Dwunastu - i tak mieli największy problem, że zapomnieli chleba dla siebie. Byli świadkami rozwiązania problemu dalece większych rozmiarów - ale to nic nie dało. Sytuacja jakby się powtórzyła - oni znowu myśleli brzuchami. 

Czemu wciąż nie rozumienie i nie pojmujecie? Jeszcze nie rozumiecie? Z nami jest tak samo - ile razy bardziej na twarz się nie da czegoś wyjaśnić, Bóg czytelnie coś pokazuje - a my nic, albo swoje. 

A u mnie - a'propos rozumienia w kontekście nauki - również: jakby im dalej, tym gorzej... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz