Nie ja tu jestem najważniejszy. Tylko sprzątam, przygotowuję teren. Idę przed Jezusem do miejsc, gdzie On sam niebawem zamierza pójść. To nie moje rozważanie porusza ludzi. (Marcin Jakimowicz, "Pełne zanurzenie")

środa, 19 maja 2010

DAJ SIĘ UŚWIĘCIĆ

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił sie tymi słowami: Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie. (J 17,11b-19)
Jezus modli się o nic innego, jak zwykłą jedność Kościoła. To może zabrzmieć nieco paradoksalnie - bo nie jest ona, jak widać, tak oczywista - wystarczy spojrzeć na wspólnoty chrześcijańskie dzisiaj. Jeden Kościół? Tak, w to wierzymy - że pełnia prawdy, depozyt wiary znajdują się w Kościele katolickim. Ale jest też przecież cerkiew prawosławna, luteranie, husyci, zielonoświątkowcy, mariawici i tyle innych wspólnot...

Kościół, pomimo życzenia Jezusa, podzielił się. Ludzka słabość wzięła górę nad wiarą w słowa Pana. Własne ambicje - ale nie można też zapominać o błędach, i to niekiedy karygodnych - przesłoniły człowiekowi wolę Boga i sprawiły, że dzisiaj musimy modlić się o to, co istniało kiedyś, ale zostało zaprzepaszczone przez zwykłą ludzką małość.

Nie jesteśmy ze świata? Nie jesteśmy. Wiara chrześcijańska, uświadomienie sobie prawdy o Bogu jako sprawcy i stwórcy wszystkiego, przyjęcie prawdy o Jezusie, Jego misji, zwycięstwie, jednoznacznie wskazuje też cel. Od Boga przychodzimy i do Niego dążymy. To jest tak naprawdę jedyny i najważniejszy cel tego wszystkiego, co i bez względu na to jak w życiu robimy. I nie chodzi Bogu o to, aby każdy człowiek - uświadamiając sobie powyższe - zamknął się w klasztorze, pustelni, i całymi dniami leżał krzyżem, modląc się. Nasze powołanie ma się realizować w świecie. Nie żyjemy dla świata - ale w nim właśnie mamy żyć. Między ludźmi, tak często wrogo nastawionymi, będąc takimi znakami sprzeciwu wobec tego, co płytkie, wyrachowane, skalkulowane na zysk możliwy do przeliczenia w walucie.

Znamy już Prawdę. Bóg ją objawił. Uświęcenie, o które Ojca prosi Jezus, ma na celu to, abyśmy w naszej drodze wytrwali. Abyśmy się nie pogubili, nie zabłądzili, nie stracili orientacji. Nasza wiara to nic innego jak taki Boży kompas - wskazujący najczęściej to, co trudniejsze i bardziej wymagające, ale zarazem to, co lepsze. Zły jest sprytny, a człowiek najczęściej głupi - więc to, co się świeci, ocieka złotem i przyciąga, kusi - to zwykle ta gorsza alternatywa, o czym człowiek przekonuje się po fakcie.

To uświęcenie w prawdzie to modlitwa o dar wytrwania na drodze, którą każdy z nas podąża. Same ewangelie dobrze pokazują - na początku za Jezusem szło wielu, i sukcesywnie wykruszali się, odchodzili. Za duże wymagania? Nie, to raczej za mało woli, gotowości do zmian, radykalizmu. I dlatego On modli się o to, abyś ty czy ja wytrwał w tym, którędy zmierza ku Niemu. Nie ma jednej uniwersalnej drogi - tak jak nie jesteśmy tacy sami. Ale mamy drogowskazy, modlitwę, przykłady tylu setek tych którzy poprzedzili nas w drodze a których Kościół nazywa świętymi. Czyli szczęśliwymi, tymi którzy osiągnęli zbawienie, są już z Bogiem.

Uświęcajmy się na naszej drodze, w prawdzie o sobie samych. Nie szukajmy świętości u innych, nie przeskakujmy z kwiatka na kwiatek. Do świętości potrzeba wytrwałości, bardzo często działania wbrew swojej słabej naturze. Ale przecież nie bez powodu św. Paweł napisał do Filipian, że moc w słabości się doskonali.

Twoja też może. Jeżeli będziesz chciał świętości. Jeśli będziesz do niej dążył. Jeśli po prostu dasz się uświęci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz