piątek, 11 marca 2011

Zostałem tatą

Tak po prostu. 
 
Na skutek dość złożonych wydarzeń dnia wczorajszego, z początku dość niepokojących, zakończonych cesarskim cięciem, urodził się nasz Dominik. 2490 g i 50 cm szczęścia. Malutki, ale zdrowy. Oboje z mamą czują się dobrze.

Chyba nigdy się tak mocno nie modliłem, jak właśnie wczoraj, gdy żona trafiła do szpitala.

I znowu - nadzieja nie zawiodła.

10 komentarzy:

  1. Błogosławieństwa Bożego!!! :) Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. GRATULACJE! Niech Wam Bóg błogosławi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje Tatusiu !
    Pozdrowienia
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdecznie gratuluję :D Niech Pan ma Was w swojej opiece.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje dla Taty i przed wszystkim Mamy:)
    Z pamięcią w modlitwie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję!! :)
    Wszystkiego dobrego!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chwała Panu! Gratulacje! Pozdrawiam, z Panem Bogiem!

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę :) Trzy dni nie zaglądałam i takie wieści mnie minęły :)Deo Gratias! a rodzicom gratulacje - z życzeniami i modlitwą.

    OdpowiedzUsuń